Translate

poniedziałek, 27 czerwca 2011

Wróżenie ze szklanej kuli-fikcja czy jasnowidztwo

Jednym z atrybutów wróżki kojarzonych z nią od dawien dawna (wraz z czarnym kotem, różdżką czy dobrodusznym uśmiechem nieschodzącym z twarzy) jest szklana kula. Właściwie wydawać by się mogło, że jest ona jednym z tych elementów, które przynależą współcześnie do świata bajek i powieści fantastycznych. A jednak… wprost przeciwnie!
Wróżenie ze szklanej kuli jest uznawane za jedną z najstarszych technik wróżbiarskich i, co ważne, jest ciągle praktykowane. Oczywiście, nie wszystkie wróżki potrafią wróżyć z magicznej kuli i nie wszystkie się tą techniką interesują. Prawdą pozostaje jednak to, że jest ona jedną z najtrudniejszych do opanowania.
Skąd w ogóle wzięła się tradycja wróżb ze szklanej kuli? Podobno kula miała dawnym wróżbitom i wróżkom zastępować przepowiadanie przyszłości z tafli wody. Jak to się jednak stało, że zamiast nalewania wody do miski czy innego substytutu jeziora pełnego spokojnej wodnej toni, woleli on wybrać kulę, to pozostaje już owiane gęstą mgłą tajemnicy.
Szklana kula, choć dzięki swojemu kształtowi i wyglądowi wydaje się magiczna i nieodgadniona, na pierwszy rzut oka może nas nieco rozczarować. Tak na prawdę jest to zwykła, przeciętna kula wykonana najczęściej, jak sama nazwa wskakuje, ze szkła (choć wróżbici i wróżki preferują magiczne kule zrobione z dużo droższego od szkła górskiego kryształu). Co więc powoduje, że otacza ją taka niesamowita, fantastyczna aura? Otóż… na to pytanie potrafi odpowiedzieć każdy, kto choć raz był u wróżki wróżącej ze szklanej kuli. Choć na początku kula nie robi na nas wrażenia, to wystarczy tylko, że wróżka weźmie ją w ręce i chwilę potrzyma, by zaczęły się z nią dziać dziwne rzeczy. Tym zatem, co czyni szklaną kulę niezwykłą nie jest ani jej wygląd, ani materiał, z jakiego została wykonana, lecz… osoba wróżki, która oddziałuje na kulę potęgą swej energii psychicznej.
Jak to się wszystko odbywa? Przede wszystkim wróżka musi naładować szklaną kulę swoją energią. W tym celu bierze magiczny przedmiot w swoje dłonie lub trzyma ręce na kulą. Czasami musi to robić przez dłuższą chwilę – kula potrzebuje czasu, by się naładować. Jeśli kogoś by interesowało, jak się dobywa takie naładowywanie, trudno będzie znaleźć odpowiedź. Wróżki bowiem rzadko zdradzają swoje wróżbiarskie sekrety. Jedyne co w tym przypadku ujawniają, to to, że trzymając kulę w rękach (lub dłonie nad kulą) intensywnie skupiają się na przedmiocie. Im mocniej się skupią, tym wyraźniejszy obraz zobaczą.
Początkowo to, co pojawia się w kuli, przypomina raczej mgłę niż jakikolwiek obraz. Jeśli jednak wróżbita będzie nadal się skupiał równie mocno (i jeśli wróżenie odbywa się w silnie zaciemnionym pomieszczeniu), szybko z mglistego oblicza kuli zaczną się wyłaniać… niestety, z pewnością nie będą to obrazy (co najwyżej w duchu surrealizmu…), a w każdym razie nie dla nas, przeciętnych zjadaczy chleba. My-laicy nie zobaczymy w kuli nic poza dziwnymi kolorowymi obłoczkami i kształtami. Profesjonalny wróżbita będzie nam jednak w stanie wyczytać z nich naszą przyszłość i odpowiedzieć na nurtujące nas pytania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz